♥.

Chyba mam słabość do ciemnoskórych. ♥ W sensie wiecie, bardzo lubię im robić zdjęcia. Ale niestety okazji na spotkanie ich w Polsce nie ma dużo..

Tego chłopaka 'złapałam' w Niemczech w Stuttgarcie.

thrilling fashion show.

Więc wczoraj wybrałam się na przedpremierowy pokaz 'Nekromantik' Katarzyny Konieczki. To, co zobaczyłam, nie powiem, wywarło na mnie ogromne wrażenie. Nie da się opisać słowami tego happeningu. Cały pokaz idealnie uzupełniła psychodeliczna muzyka. Stroje można określić takimi wyrazami, jak ból i horror, ale również wielka kreatywność i niebanalny pomysł.

Pani doktor Frankenstein XIX wieku? NA PEWNO!

Muzyka z pokazu. Polecam słuchać przy oglądaniu zdjęć c:

Pomimo wielkich problemów z lampą błyskową (jednym słowem, nie użyłam jej), parę zdjęć wyszło nawet dobrze.

feeling good.

birds flying high
you know how I feel
sun in the sky
you know how I feel
breeze driftin' on by
you know how I feel
(...)
and I'm feeling good.

     ~ 'feeling good' michael buble

Tekst tej piosenki nie tylko idealnie oddaje mój dzisiejszy nastrój, ale także dzisiejszą pogodę ♥.

Patrząc na powyższe zdjęcia, przypomina mi się dzieciństwo. Okropnie beztroskie dzieciństwo, kiedy jedynym celem każdego dnia, było wybawić się ze wszystkimi koleżankami. 

Czasami chciałabym się cofnąć do przeszłości, tylko po to, żeby jeszcze raz nie czuć żadnego zobowiązania czy stresu. Bo wydaje mi się, że mam już tak spaczony mózg, że to nigdy nie będzie możliwe (przynajmniej nie na trzeźwo).

Dzieciństwo pamiętam jak sen. Nie wiem, kiedy się zaczęło, ani kiedy się skończyło, ale reszta zapadła mi w pamięć idealnie. Chociaż na prawdę mam wrażenie, że to był po prostu sen; długi, ale fantastyczny sen..

let's begin!

Więc postanowiłam zacząć prowadzić fotobloga. Na ile mi się to uda, nie wiem. Jest to też pewnego rodzaju test dla mnie samej, żeby sprawdzić czy jestem zdolna do systematycznego robienia ciekawych i kreatywnych zdjęć.

Na początek dodaje zdjęcia z mojego niedawnego wyjazdu do Niemiec. Jedno zdjęcie rozpoczyna historię, drugie i trzecie kończy. Czyli wschód i powolny zachód słońca, w wersji: 'zza okna jadącego autokaru'.